Unelmia - Snydygnacje

Ostatni 4 utwór który znajdzie się na nadchodzącej EP-ce. Unelmia - “Snydygnacje“. Utwór jest ku pamięci mojego tragiczne zmarłego w wypadku samochodowym brata ciotecznego - Stanisława Chorązkiego (były gitarzysta zespołu Saratan) Data wydania i szczegóły EP-ki już wkrótce. Niedługo ruszy także oficjalny merch Unelmi i będzie możliwość kupienia koszulek zespołu. The last 4th song that will be on the EP - “Snydygnacje“ - the song is in memory of my cousin, Stanisław Chorązki (former guitarist of Saratan), who tragically died in a car accident. Release date and details of the EP coming soon. The official Unelmia merch will also be launched soon and it will be possible to buy team T-shirts. Czeski: Producer, growl, and clean vocals on intro, Bass, Synths, drums, Mix, and mastering. Drømmefanger: Composer, Lyrics, Electric Guitars Kamil Kiliański: male clean vocals chorus (@kimmilennonek) Lyrics: The June night, when time fell silent with your voice. Like fragments of a shattered mirror. Past entwined with the present. Memories linger in thoughts places, and old photographs, Inevitably enduring forever. You opened before me the gate to a dark symphony, Where sounds grip the soul like an iron latch. The clock on the wall ceased ticking for eternity. I will never forget you unless death takes me too. Pod gwiazdą nocy pełnej bólu. Twe słowa słyszę znów. W zaklętym dworze księżyca cień, rozjaśniał nasze sny. Wędrówki wspólnych pięknych godzin, które zostają. Jedno ciało, które tak znam. Tyle wspomnień z tobą mam. Złote sploty w mej głowie wciąż. Nasza więź też przetrwała. Wszystko zawsze wygraliśmy. Twoja śmierć była znakiem. Teraz tylko zostały łzy. Pamięć i wielki ból. Ref: Zatrzymaj jego tramwaj w drodze do szczęścia. Zatrzymaj swój autobus w drodze do snów. Podnieś ukruszony ząb. Zaprutnik. Bije ostatni dzwon! W objęciach wiatru mkneliśmy w dal, wolni jak ptaki w locie. Zwiedzałeś ze mną mroczne miejsca, ogród pełen sekretów. Na rzece wspólnych chwil od serca, twoja dusza odeszła. Wiecznej drogi na szczytach gór ku twojej pamięci. Nasze serca złączone znów - zostaną na zawsze już. Twoje oczy zapamiętam. Były świadkiem wszystkich dni. Dziękuje za wszystkie lekcje, które mi pokazałeś. Teraz ty już jesteś wolny. Nie zaznasz więcej bólu. Ref: Zatrzymaj jego tramwaj w drodze do szczęścia. Zatrzymaj swój autobus w drodze do snów. Podnieś ukruszony ząb. Zaprutnik. Bije ostatni dzwon! Wśród ciemnej drogi zahuczał ostatni wiatr. Z naprzeciwka zło zbliżało się w stronę twą. Zgasły świat, cierpienia jęk. Ty i ukochana. Jeden moment, zegar stanął. Fatum, los i ból!
Back to Top