VII Pielgrzymka Papieża Jana Pawła II do Polski - Nabożeństwo Liturgii Słowa w Zamościu 1999

Helikopter z Ojcem Świętym wylądował ok. godz. na świeżo skoszonych, pachnących sianem łąkach w Mokrem. Jan Paweł II - w towarzystwie bpa Jana Śrutwy i osobistego sekretarza ks. prał. Mieczysława Mokrzyckiego, pochodzącego z tej diecezji, pierwsze kroki skierował do katedry. Po modlitwie w katedrze Papież przyjechał na rynek, gdzie pod ratuszem spotkał się z radnymi miasta. Ostatni krótki przystanek był przed Szpitalem im. Jana Pawła II. Chorzy i służba zdrowia powitali Ojca Świętego, a on pozdrowił zebranych i poświęcił budynek. O godz. Papież stanął przy ołtarzu otoczonym przez pielgrzymów przybyłych z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, z archidiecezji lubelskiej i przemyskiej a także z Ukrainy. W Zamościu podczas nabożeństwa Liturgii Słowa Ojciec Święty nawiązując do ewangelicznej opowieści o Nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję wskazał na Chrystusa, który jest „pierworodnym całego stworzenia“. „Chrystus przychodzi na świat aby zapoczątkować odkupienie rodzaju ludzkiego“ - powiedział Ojciec Święty. Przez rozważanie czym jest stan ludzkiej natury po upadku pierwszego człowieka w raju, Jan Paweł II wskazał na tę prawdę chrześcijańskiej wiary, że wraz z grzechem pierworodnym skażeniu uległ także świat, w którym żył człowiek. Odstąpienie od stwórczego zamysłu Boga, który stwarzając świat uczynił go dobrym, pociągnęło także ze sobą zapoczątkowanie niszczenia piękna świata stworzonego. Dlatego narodzenie się Chrystusa w ludzkim ciele przyniosło nadzieję na naprawę tego stanu natury skażonej grzechem pierworodnym. Po zakończeniu nabożeństwa Ojciec Święty nawiedził jeszcze kościół Matki Bożej Królowej Polski, skąd udał się samochodem na lądowisko. O godz. helikopterem odleciał do Warszawy na lotnisko Okęcie, gdzie przy burzowej pogodzie dotarł o godz. .
Back to Top