Tam gdzie jest alkohol, tam jest dramat

Grzegorz ma za sobą bolesne doświadczenia, których sam jest autorem. Nie unika odpowiedzialności, ale chciałby odrobinę zrozumienia. Tym bardziej, że jest poważnie schorowany i czas walki z całym światem już dawno przeminął. Zapraszam na szczerą rozmowę z człowiekiem żyjącym na ulicy.
Back to Top