KRZYK - Kwiat Umarłych

KRZYK - Kwiat Umarłych Krzyż, zaśniedziały W splecionych dłoniach spoczywa Oczy otwarły się pod drewnianym wiekiem Spoglądają z przerażeniem w przeszłość czarną Kwiecie umarłych, daj przytulić się do cierni na łodydze twej Prawdziwy boże, niech me serce zimne nie zabije znów Nie pozwól poczuć już palącego ciepła fałszywego życia Niech twój zapach otuli gnijącą w ziemi doczesność Piękno ukryte w niedoszłym nieszczęściu Niezrozumiałe dla ducha uwięzionego w ciele Któremu ból miłości łzy wyciska Dusza, choć poszarpana płacze ze szczęścia Niedoskonały twór nicości sławionej w świętych księgach Kwiecie umarłych, daj przytulić się do cierni na łodydze twej Prawdziwy boże, niech me serce zimne nie zabije znów Nie pozwól poczuć już palącego ciepła fałszywego życia Niech twój zapach otuli gnijącą w ziemi doczesność
Back to Top