Liroy - Alboom - 09 - Śleboda Sen O Wolności + Tekst

Dzień za dniem, ciągle jedno i to samo, Że prezydent jest do dupy, że pieniędzy ciągle mało. Dozorca psów znowu odwołany, Rząd coraz bardziej pojebany. Ciągłe wojny na górze, coraz biedniej na dole, Coraz więcej samobójstw w każdej szkole. Ciągły cyrk w telewizji, znowu leją się po mordach. Ty harujesz po nocach, żeby mieć na obiad. Chodzę naokoło od rana do wieczora. Na miłość i uczucie jakoś teraz nie pora. “Wiadomości“ donoszą o codziennych strzelaninach. Skąd się to wzięło, gdzie tkwi przyczyna? Ciągle
Back to Top