Jacek Kaczmarski - “Ballada żebracza“

Dajcie mi, proszę, co łaska. Żebrak – też człowiek, do diaska! Śpiewać już nie mam siły, Żarty mi się skończyły. Siedzę na Placu Zamkowym Z tym, co na plecach zostało, Sięgam po rozum do głowy, Lecz rozum – by żyć – to za mało! Tłuką o pierś resztki serca, Serce nadzieją frymarczy, Lecz – może jestem oszczerca – Serce – by żyć – nie wystarczy! Dajcie mi, proszę, co łaska. Żebrak – też człowiek, do diaska! Śpiewać już nie mam siły, Żarty mi się skończyły. Mówią mi – wstań i zapracuj! Raz jeszcze zakasz rękawy Albo zabieraj się z placu, Bo szpecisz piękno Warszawy. Tu zagraniczni turyści Widzieć chcą cud odbudowy, A ty wrażenia im niszczysz Żebrząc na Placu
Back to Top