Obrosłem pajęczyną od kiedy położył mnie w kącie,
Zakurzył mnie czas, ledwo widziałem,
leżąc naprzeciw okna,
kolejne dni i noce.
Moje ciało pokryte było niemałą ilością szarych,
A z czasem sinych i czarnych plam,
Teraz, leżąc tak kilka lat, ściemniałem do końca,
I tylko kilka razy zdarzyło się, że czerń się goiła,
Bledła i bielała... nikła.
Czasem przechodził, ciągnąc wzrokiem po ścianach i podłodze,
Na początku często, potem coraz rzadziej, teraz... w ogóle.
Może nawet mnie szukał?
Zastanawiało mnie, czy kiedykolwiek mnie odnajdzie?
I czy znów, jak za dawnych lat, będzie patrzył mi głęboko w oczy,
Starając się zwalczyć pokusę upicia się normalnością?
Czy kiedyś znowu oszaleje i powoli będzie zmieniał i niszczył świat?
Kiedy znów będę krystalicznie biały, płonący?
Kiedy?
1 view
0
0
18 hours ago 00:01:17 1
Телескопическая раздвижная система для стеклянных дверей FDS-19
1 week ago 00:17:22 1
The ‘Deadpool & Wolverine’ Cast Give Us Their Best Poker Face Over Cameo Speculations
3 weeks ago 00:00:00 1
Всероссийский финал девушки “Локобаскет Школьная Лига 2023/2024“